POZNAJMY SIĘ
CZYLI DWA SŁOWA O TYM KTO PROWADZI TWOJE ULUBIONE WARSZTATY CERAMICZNE
Wszystkie osoby prowadzące zajęcia to pasjonatki ceramiki i gliny,
każda z nas ma wieloletnie doświadczenie i z ogromnym zaangażowaniem przekazujemy naszą wiedzę wszystkim uczestnikom warsztatów.
MAGDA
ZAŁOŻYCIELKA, INSTRUKTORKA
Odkąd pamiętam moje życie splecione jest z twórczością i kreatywnością w szerokim rozumieniu tych słów. W szkole plastycznej, do której uczęszczałam przez 6 lat zakochałam się w malarstwie i glinie, a po ukończeniu szkoły rozwijałam tę miłość przez krótki czas na Akademii Sztuk Pięknych ale zrezygnowałam z tej uczelni na rzecz studiowania Teatrologii bo no cóż… kocham także teatr 😉
W tamtym czasie ceramika pochłonęła mnie już bez pamięci i wiele lat poświęciłam na doszkalanie się oraz poszukiwania artystyczne i merytoryczne w czasie wolnym od pracy i nauki, traktując glinę jako pasję.
Wiele lat później wypaliłam się zawodowo prowadząc swoją pierwszą firmę i przechodziłam przez bardzo trudny okres, to właśnie praca z gliną „po godzinach” była dla mnie jak terapia i wsparcie, aż w końcu pomogła podjąć decyzję o zmianie życia i kierunku zawodowego. Zamknęłam tamtą firmę i zaczęłam tworzyć własną ceramikę, a z czasem zakiełkowała we mnie myśl o prowadzeniu warsztatów i przekazywaniu ceramicznej wiedzy dalej.
Szybko okazało się, że był to wspaniały pomysł. Zadowoleni kursanci wracający na kolejne spotkania i pozytywny odbiór moich programów warsztatowych utwierdził mnie w przekonaniu, że to właśnie jest moja droga. Zwłaszcza, że i ja pokochałam te twórcze spotkania, obserwowanie jak odkrywacie w sobie artystyczną moc, rozwijacie wyobraźnie, czujecie dumę i radość z własnoręcznie wykonanej ceramiki – to wszystko sprawia, że stworzone przeze mnie miejsce i to co tu wspólnie robimy dodaje waszej codzienności piękna i wywołuje uśmiech.
Uszczęśliwianie was przez glinę stało się moją ukochaną misją i sposobem na życie!
ILONA
INSTRUKTORKA
Z wykształcenia jestem biologiem molekularnym i większość swojego życia spędziłam, pracując w laboratorium. Brak jakiejkolwiek odskoczni i ciągła praca naukowa doprowadziły mnie do nieuchronnego wypalenia. Kiedy pierwszy raz usiadłam przy kole garncarskim, nie byłam w stanie wycentrować mojego kawałka gliny, ponieważ mój organizm był tak wytrącony z równowagi. Dzięki wytrwałości moich nauczycieli, a także zapachowi i dotykowi gliny, zdołałam odzyskać swój balans i zdrowie.
Od dziewięciu lat kontynuuję swoją przygodę z ceramiką, tworząc głównie naczynia codziennego użytku oraz mozaiki. Od trzech lat prowadzę warsztaty w Trosce, gdzie uczę podstawowych technik pracy z gliną. Moim głównym celem jest, aby uczestnicy warsztatów dobrze się bawili, odprężyli i zaprzyjaźnili z gliną. Piękne naczynia, które tworzą, są „efektem ubocznym” radości i spokoju, jakie wnosi do ich życia praca z gliną.
OLGA
INSTRUKTORKA
Moja przygoda z ceramiką zaczęła się cztery lata temu. Pierwszą miseczkę ulepiłam pod okiem Barbary Turkiewicz na warszawskiej Ochocie. Powodem by sięgnąć po glinę była podróż do Chin i zachwyt nad tamtejszą ceramiką. Po powrocie zdecydowałam się sprawdzić, jak to jest tworzyć przedmiot, który może być jednocześnie piękny i pożyteczny. W trakcie nauki zorientowałam się, jak trudno taki przedmiot zrobić i jak wymagająca sztuką jest ceramika. Nie sądziłam, że będę potrzebowała tak dużo cierpliwości, pokory i spokoju. Potrzebny okazał się również czas na zgłębianie wiedzy, bez której nie byłabym w stanie osiągnąć zamierzonego efektu.
Doszłam do wniosku, że ceramika może być przygodą na całe życie, a ja jestem na samym początku tej drogi. Nie zmienia to jednak faktu, że pierwsze zetknięcia z gliną sprawiały mi ogromną przyjemność.
Tak jest do dziś.
Praca z gliną nauczyła mnie również szacunku do niej samej oraz do ceramiczek i ceramików, którzy poświęcają swoje życia na odkrywanie jej tajemnic.
Ja zdecydowałam poświęcić się warsztatom z lepienia w ręku i toczenia na kole. Uwielbiam rozmawiać o ceramice, a warsztaty to najlepsza ku temu okazja. Lubię zarażać ludzi swoją pasją i zachęcać ich do tworzenia.
W warsztatach najbardziej cieszy mnie fakt, że uczestnicy relaksują się i odpoczywają. Są odprężeni mimo faktu, że robią coś po raz pierwszy i nie zawsze wychodzi im dokładnie to, co zamierzali zrobić. Sam proces lepienia jest tak wdzięcznym zajęciem, że reszta świata na chwilę znika, ich problemy na moment przestają mieć znaczenie, zostają tylko oni, glina i ich wyobraźnia…
Prowadzenie warsztatów jest dla mnie niezwykle cenne, zwłaszcza gdy po zakończonych zajęciach na twarzach uczestników widzę uśmiech i wdzięczność 🙂
MAGDA
ZAŁOŻYCIELKA, INSTRUKTORKA
Odkąd pamiętam moje życie splecione jest z twórczością i kreatywnością w szerokim rozumieniu tych słów. W szkole plastycznej, do której uczęszczałam przez 6 lat zakochałam się w malarstwie i glinie, a po ukończeniu szkoły rozwijałam tę miłość przez krótki czas na Akademii Sztuk Pięknych ale zrezygnowałam z tej uczelni na rzecz studiowania Teatrologii bo no cóż… kocham także teatr 😉
W tamtym czasie ceramika pochłonęła mnie już bez pamięci i wiele lat poświęciłam na doszkalanie się oraz poszukiwania artystyczne i merytoryczne w czasie wolnym od pracy i nauki, traktując glinę jako pasję.
Wiele lat później wypaliłam się zawodowo prowadząc swoją pierwszą firmę i przechodziłam przez bardzo trudny okres, to właśnie praca z gliną „po godzinach” była dla mnie jak terapia i wsparcie, aż w końcu pomogła podjąć decyzję o zmianie życia i kierunku zawodowego. Zamknęłam tamtą firmę i zaczęłam tworzyć własną ceramikę, a z czasem zakiełkowała we mnie myśl o prowadzeniu warsztatów i przekazywaniu ceramicznej wiedzy dalej.
Szybko okazało się, że był to wspaniały pomysł. Zadowoleni kursanci wracający na kolejne spotkania i pozytywny odbiór moich programów warsztatowych utwierdził mnie w przekonaniu, że to właśnie jest moja droga. Zwłaszcza, że i ja pokochałam te twórcze spotkania, obserwowanie jak odkrywacie w sobie artystyczną moc, rozwijacie wyobraźnie, czujecie dumę i radość z własnoręcznie wykonanej ceramiki – to wszystko sprawia, że stworzone przeze mnie miejsce i to co tu wspólnie robimy dodaje waszej codzienności piękna i wywołuje uśmiech.
Uszczęśliwianie was przez glinę stało się moją ukochaną misją i sposobem na życie!
ILONA
INSTRUKTORKA
Z wykształcenia jestem biologiem molekularnym i większość swojego życia spędziłam, pracując w laboratorium. Brak jakiejkolwiek odskoczni i ciągła praca naukowa doprowadziły mnie do nieuchronnego wypalenia. Kiedy pierwszy raz usiadłam przy kole garncarskim, nie byłam w stanie wycentrować mojego kawałka gliny, ponieważ mój organizm był tak wytrącony z równowagi. Dzięki wytrwałości moich nauczycieli, a także zapachowi i dotykowi gliny, zdołałam odzyskać swój balans i zdrowie.
Od dziewięciu lat kontynuuję swoją przygodę z ceramiką, tworząc głównie naczynia codziennego użytku oraz mozaiki. Od trzech lat prowadzę warsztaty w Trosce, gdzie uczę podstawowych technik pracy z gliną. Moim głównym celem jest, aby uczestnicy warsztatów dobrze się bawili, odprężyli i zaprzyjaźnili z gliną. Piękne naczynia, które tworzą, są „efektem ubocznym” radości i spokoju, jakie wnosi do ich życia praca z gliną.
OLGA
INSTRUKTORKA
Moja przygoda z ceramiką zaczęła się cztery lata temu. Pierwszą miseczkę ulepiłam pod okiem Barbary Turkiewicz na warszawskiej Ochocie. Powodem by sięgnąć po glinę była podróż do Chin i zachwyt nad tamtejszą ceramiką. Po powrocie zdecydowałam się sprawdzić, jak to jest tworzyć przedmiot, który może być jednocześnie piękny i pożyteczny. W trakcie nauki zorientowałam się, jak trudno taki przedmiot zrobić i jak wymagająca sztuką jest ceramika. Nie sądziłam, że będę potrzebowała tak dużo cierpliwości, pokory i spokoju. Potrzebny okazał się również czas na zgłębianie wiedzy, bez której nie byłabym w stanie osiągnąć zamierzonego efektu.
Doszłam do wniosku, że ceramika może być przygodą na całe życie, a ja jestem na samym początku tej drogi. Nie zmienia to jednak faktu, że pierwsze zetknięcia z gliną sprawiały mi ogromną przyjemność.
Tak jest do dziś.
Praca z gliną nauczyła mnie również szacunku do niej samej oraz do ceramiczek i ceramików, którzy poświęcają swoje życia na odkrywanie jej tajemnic.
Ja zdecydowałam poświęcić się warsztatom z lepienia w ręku i toczenia na kole. Uwielbiam rozmawiać o ceramice, a warsztaty to najlepsza ku temu okazja. Lubię zarażać ludzi swoją pasją i zachęcać ich do tworzenia.
W warsztatach najbardziej cieszy mnie fakt, że uczestnicy relaksują się i odpoczywają. Są odprężeni mimo faktu, że robią coś po raz pierwszy i nie zawsze wychodzi im dokładnie to, co zamierzali zrobić. Sam proces lepienia jest tak wdzięcznym zajęciem, że reszta świata na chwilę znika, ich problemy na moment przestają mieć znaczenie, zostają tylko oni, glina i ich wyobraźnia…
Prowadzenie warsztatów jest dla mnie niezwykle cenne, zwłaszcza gdy po zakończonych zajęciach na twarzach uczestników widzę uśmiech i wdzięczność 🙂